Kochają się, przytulają czy po prostu siedzą – taki dylemat nęka ostatnio mieszkańców jednego z poznańskich osiedli. A cała sprawa dotyczy rzeźby przedstawiającej dwa małe niedźwiadki.
Kamienne figurki dwóch misiów, z których jeden wspina się na drugiego, stoją tuż obok szkoły podstawowej. Zdaniem części mieszkańców, niedźwiadki nie powinny „wspinać się” tak blisko szkoły, do której chodzą małe dzieci.
Tyle lat i teraz zaczyna ludziom przeszkadzać? - dziwią się niektórzy. I co w tym złego, przecież misie nie robią nic niestosownego. Z poznaniakami rozmawiał reporter RMF Łukasz Wysocki: