Nie jestem kandydatem – mówi szef polskiego MSZ-etu. Radosław Sikorski po raz kolejny dementuje sprawę ewentualnego kandydowania na szefa NATO. Minister używa jednak czasu teraźniejszego. Nie mówi, że nie będzie nim w przyszłości.
Dementi ministra to taktyczne zagranie. Wszyscy w NATO wiedzą, że pierwsi kandydaci wymieniani w prasie zazwyczaj odpadają. Dobrze więc, że Sikorski zachowuje dystans. Jednocześnie mówi wprost: Nadszedł czas, aby kandydatura z Europy Środkowej była poważnie rozważana:
Także wypowiedzi Sikorskiego dla brytyjskiego dziennika „Daily Telegrach” lansującego kandydaturę Polaka wskazują na subtelną grę polskiego ministra. Pojednawcze wypowiedzi o Rosji i ostrożne w sprawie ewentualnego członkowstwa Gruzji w NATO wskazują na próbę zjednania sobie Berlina i Paryża, dwóch stolic, które mogą zablokować jego kandydaturę.