Zeznania Jerzego Urbana sprowokowały serię dramatycznych oświadczeń członków rządu. Dziś czterej ministrowie na specjalnie zwołanej konferencji poddali w wątpliwość zeznania naczelnego „Nie”. Rzecznik rządu zaprzeczył jakoby rząd popierał korupcję, a szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, że Agencja inwigilowała premiera.
W dzisiejszej specjalnej konferencji uczestniczyli: rzecznik rządu Michał Tober oraz ministrowie: spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik, sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk, szef Kancelarii Premiera Marek Wagner i szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzej Barcikowski.
Szef ABW zaprzeczył jakoby Leszek Miller, Adam Michnik czy Jerzy Urban byli podsłuchiwani lub inwigilowani przez Agnację. Gdyby tak się działo, to znaczy, że mnie by się pomyliły epoki. Mnie się epoki nie pomyliły - stwierdził Barcikowski.
Wczoraj Bogdan Lewandowski pytał zeznającego przed komisją śledczą Jerzego Urbana, kiedy ten ostatnio widział się z Michnikiem. Zasugerował, że zna odpowiedź. Zdaniem naczelnego „Gazety Wyborczej” wiedza Lewnadowskiego o spotkaniu z Urbanem jest podejrzana.
Pierwsza możliwość jest taka, że byłem inwigilowany. Druga możliwość jest taka, że dom redaktora Urbana był podsłuchiwany. Trzecia możliwość jest taka, że poseł Lewandowski tę wiedzę posiadł z faktu, że podsłuchiwany jest pan premier Leszek Miller - mówił Michnik.
Z kolei Michał Tober odpierał dziś zarzuty Urbana o tolerowanie przez rząd korupcji: To nie ma pokrycia w faktach.
Foto: Archiwum RMF
21:55