70 pociągów więcej odjeżdżających w równych odstępach czasu zapowiadały Koleje Mazowieckie. Rzeczywistość okazała się bardziej prozaiczna, bo choć liczba połączeń się zwiększyła, to ilość składów wprost przeciwnie.
W ostatnią niedzielę KM zmieniły rozkład jazdy pociągów. Zmiany miały przynieść pasażerom wiele korzyści, tymczasem stało się zupełnie inaczej. Podmiejskie składy są krótsze, przez co nie wszyscy są w stanie do nich wsiąść. Na peronach i w pociągach rozgrywają się dantejskie sceny.
Ale nawet jeśli komuś uda się wsiąść, nie ma pewności, że na czas dojedzie do celu - pociągi przyjeżdżają zazwyczaj opóźnione. O tym, czy jest szansa na poprawę, posłuchaj w relacji reportera RMF Pawła Świądra:
Dodajmy, że w przyszłym tygodniu KM uruchomi po jednym dodatkowym pociągu na linii Warszawa-Legionowo i Warszawa-Siedlce.