Zabytkowe robotnicze osiedle Nikiszowiec w Katowicach przyciąga dziś tłumy. Trwa tam Odpust u Babci Anny. Na rynku stanęły stragany z rękodziełem i śląskimi przysmakami.
To jest odpust inny niż wszystkie - informuje nasza katowicka reporterka Anna Kropaczek. Odwiedzający stojące na rynku stragany mówią: Nie ma tu tandetnej chińszczyzny. Jest piękna, klimatyczna sceneria i rękodzieło.
Na odpuście można kupić także m.in. biżuterię z węgla i pamiątki z Nikiszowca. To głównie koszulki, czapki i kubki z zabawnymi napisami w śląskiej gwarze. Na tym kubku napisane jest "duldej i ciś na szychta" czyli pij i idź do pracy - tłumaczy jeden ze sprzedających.
Nie brakuje również śląskich przysmaków. Na jednym ze straganów można kupić np. karminadle i ciapkapustę (kapustę z ziemniakami), na innym słodkie maszkety (przysmaki), czyli kołocze z serem, makiem albo z owocami.
Odpust u Babci Anny potrwa do 20.30.
APA