"Nie wiemy jeszcze nic o warunkach sanitarnych przeprowadzenia Zgromadzenia Narodowego (przed którym Andrzej Duda ma złożyć prezydencką przysięgę - przyp. RMF). (…) Może się okazać, że Zgromadzenie Narodowe będzie całkowicie zdalne, może się też okazać, że nie wszyscy posłowie będą chcieli wziąć w nim udział" - oświadczył w Rozmowie w samo południe w RMF FM sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński.
"Wielu parlamentarzystów mówi, że rozważa, czy pojawić się na tym Zgromadzeniu Narodowym, ja sam bardzo poważnie to rozważam, ale decyzji jeszcze nie podjąłem. Wiem jedno: że pan prezydent Duda wybrany został w wyborach, które - moim zdaniem - były wyborami nieuczciwymi" - podkreślił Kierwiński.
"Skoro do tej pory nie podjęli takiej decyzji, to znaczy, że nie jest to rzecz całkowicie dla radnych naturalna" - to odpowiedź szefa warszawskiej Platformy Obywatelskiej Marcina Kierwińskiego na pytanie o przyczynę zwłoki stołecznych radnych w nadaniu jednej z ulic imienia Lecha Kaczyńskiego.
Gość Rozmowy w samo południe w RMF FM podkreślił, że były prezydent Polski "dla wielu radnych jest osobą, delikatnie mówiąc, kontrowersyjną".
Zadeklarował również, że "rozmawiał z panem prezydentem Trzaskowskim" w tej sprawie. "Wiem, że on taką inicjatywę zamierza zgłosić i będzie rozmawiał na ten temat z radnymi" - stwierdził, dodając, że radni decyzję podejmą samodzielnie.
"Platforma pozostanie Platformą. PO to partia polityczna, która już ponad 20 lat działa na scenie politycznej. To partia dobrze zakorzeniona chociażby w polskim samorządzie. To partia, która ma wiele osiągnięć" - mówił Kierwiński, pytany o przyszłość największej partii opozycyjnej po kolejnej porażce w wyborczym starciu z PiS.
"Zdarzały się i wpadki, za co też płaciliśmy przegranymi wyborami" - przyznał sekretarz generalny partii.
Unikał natomiast odpowiedzi o ewentualną zmianę nazwy PO. "Nie chcę patrzeć marketingowo na politykę. Polityka to coś więcej niż nazwy, szyldy. To przede wszystkim wartości" - tłumaczył.
Paweł Balinowski pytał swego gościa również o przyszłość gabinetu cieni PO.
"Gabinet cieni to był projekt, który był rozpoczęty na zeszłą kadencję parlamentu i niejako w zeszłej kadencji parlamentu, ponieważ ona dobiegła końca, ten projekt został zatrzymany" - odpowiedział Kierwiński.
Jednocześnie nie wykluczył powołania podobnego ciała w nowej kadencji: "W nowej formule, w nowym składzie".