Kilkanaście pożarów wzniecili strażacy ochotnicy w okolic Rzezawy niedaleko Bochni w Małopolsce. Łącznie zatrzymano ośmiu mężczyzn. Wśród nich jest pomysłodawca. Wszyscy przyznali się do winy.
Wszystko zaczęło się od tego, że jeden z podejrzanych namówił swojego 16-letniego brata do tego, żeby ten podpalał. Powiedział mu, że jeżeli będzie więcej wyjazdów, to jednostka może liczyć na lepszy sprzęt. Ci ludzie wzniecili kilkanaście pożarów. Na szczęście nikt nie ucierpiał - powiedział inspektor Dariusz Nowak.
Trzej szesnastolatkowie odpowiedzą przed sądem dla nieletnich. Pozostali, którzy zostali już wyrzuceni z OSP - usłyszeli zarzuty zniszczenia mienia.