"Nie rozważałam startu na szefa PO, ale nie wykluczam tego" - taka niespodziewana dość deklaracja padła w środę w Sejmie z ust wicemarszałek Małgorzaty Kidawy- Błońskiej. Posłanka PO była pytana przez dziennikarzy, czy oddałaby głos na Grzegorza Schetynę jako szefa PO. "Nie wiem, zastanawiałabym się" - opowiedziała.
Małgorzata Kidawa- Błońska podkreśliła, że Grzegorz Schetyna "dokonał jednej ważnej rzeczy. Udało mu się stworzyć Koalicję Obywatelską i zmobilizować różne środowiska. Jak oceniła, dzięki temu opozycja ma większość w Senacie.
Dopytywana, czy wystartuje w wyborach na szefa PO, Kidawa-Błońska powiedziała, że nie rozważała tego. Na kolejne pytanie w tej sprawie odpowiedziała, że "tego nie wyklucza".
Zaznaczyła jednocześnie, że o tym, kto będzie szefem PO zdecyduje demokratycznie cała partia, a ona nie wie, czy są chętni do kandydowania na to stanowisko. Sprawa jest otwarta - podkreśliła.
Ponadto - jak mówiła posłanka PO- wkrótce odbędą się wybory prezydenckie i Platforma niedługo wejdzie w nową kampanię wyborczą. Jej zdaniem, to na kampanii prezydenckiej, a nie na "kampanii wewnętrznej" powinna skupić się Platforma.
Pytanie, które w PO pada coraz częściej brzmi: co dalej z szefem PO Grzegorzem Schetyną. We wtorek wiceszef Platformy Borys Budka mówił, że kadencja Schetyny kończy się w styczniu, ale jest statutowa możliwość, by wybory przeprowadzić szybciej.
Pytana o tematy posiedzenia zarządu PO, Kidawa-Błońska powiedziała dziennikarzom w Sejmie, że będzie nim głównie organizacja prac klubu po wyborach. Jak zauważyła, do Sejmu z list KO weszło "wiele nowych osób z nowych środowisk". Jak dodała, spodziewa się też "omówienie tego, co się wydarzyło dobrego i co złego" podczas kampanii wyborczej.
Dziennikarze chcieli też wiedzieć, czy podczas posiedzenia zostanie poruszony temat przywództwa w PO. Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła, że nie wie, co się wydarzy na posiedzeniu zarządu, ale jest możliwe, że będzie też dyskusja na ten temat, ponieważ - jak zauważyła - "są różne oczekiwania różnych ludzi".