Antoni Macierewicz zeznaje dziś w sądzie jako poszkodowany i świadek w tajnym procesie byłego oficera SB i Urzędu Ochrony Państwa pułkownika Jana Lesiaka, oskarżonego o inwigilację prawicy w latach 90. Przed wejściem na salę rozpraw Macierewicz nic nie powiedział dziennikarzom.
61-letni Lesiak - któremu grozi do 3 lat więzienia - nie przyznaje się do winy. Jest on jedynym oskarżonym w ujawnionej w 1997 r. głośnej sprawie inwigilacji, którą UOP miał prowadzić w latach 1991-1997 wobec polityków opozycyjnych. Prokuratura zarzuca mu przekroczenie w latach 1991-1997 uprawnień, m.in. przez stosowanie "technik operacyjnych" i "źródeł osobowych" wobec legalnych ugrupowań.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego odtajniła większość akt sprawy inwigilacji; nad odtajnieniem swych akt pracuje teraz Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Nie będzie odtajniona m.in. działalność tajnych współpracowników UOP oraz sprawy obyczajowe.