Troje nastolatków przeszło w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach operacje zmniejszenia żołądka. Jedną z pacjentek jest 17-letnia Karolina, która ważyła kiedyś 140 kilogramów. Kilkanaście zrzuciła jeszcze przed zabiegiem. To był pierwszy krok.
Sama nie wiem, kiedy tak przytyłam. Po prostu jadłam i to rosło, rosło, rosło no i doszło do tego momentu - opowiada Karolina.
Tuż przed operacją waga wskazywała 128 kg. Normalnie funkcjonowałam, jak zwykły człowiek. Przeszkadzał mi jedynie dyskomfort psychiczny. Bałam się, że ktoś może odtrącić mnie z powodu wyglądu - mówi szczerze 17-latka. Jej celem jest waga na poziomie 70-80 kg.
Mama Karoliny przyznaje, że do otyłości córki doprowadziła zła dieta. Karolina jadła nieregularnie, jadła za dużo słodyczy - mówi pani Ewa. Teraz po operacji dziewczynę czeka specjalna dieta. Najpierw tylko płynne pokarmy, później stopniowo również stałe.
Operacja bariatryczna oznacza wielką zmianę w życiu. Samo wycięcie części żołądka to nie wszystko. Osoby po operacji muszą zrozumieć, że konieczna jest zmiana sposobu odżywiania, ruch i zdrowszy styl życia - wyjaśnia amerykański chirurg dziecięcy Marc Michalsky, który przeprowadził w Katowicach operacje.
W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka przez dwa dni specjaliści dyskutowali o leczeniu otyłości u dzieci i młodzieży podczas konferencji naukowej pt.: "Otyłość wieku rozwojowego - od przyczyn do konsekwencji. Rola chirurgii bariatrycznej w leczeniu otyłości u dzieci".
(mpw)