Być może dziś zapadnie wyrok w trzecim procesie lustracyjnym byłego posła SLD, Jerzego Jaskierni. W 2003 roku Sąd Najwyższy uchylił wyroki obu instancji Sądu Lustracyjnego uwalniające Jaskiernię od zarzutu zatajenia swoich związków z wywiadem PRL.
W ubiegłym roku uwzględnił z kolei kasację obrony Jaskierni od wyroku Sądu Lustracyjnego II instancji, który w październiku 2004 r. uznał go za "kłamcę lustracyjnego".
W 2001 r. Sąd Lustracyjny ujawnił, że z akt wywiadu PRL wynika, iż przy "zakończeniu współpracy" w 1980 roku stwierdzono, że w 1973 r. Jaskiernia zgodził się na pomoc "w rozpoznaniu instytutów politologicznych w USA", ale "przekazał informacje odnośnie tylko tego, gdzie pracował".
Wskazano zarazem wtedy na "nikłe możliwości udzielania pomocy" przez Jaskiernię. Oficerowie służb specjalnych nie potwierdzili faktu współpracy Jaskierni - ujawnił wtedy sąd.