W ciągu miesiąca powinno rozstrzygnąć się, jak rozwiązany zostanie problem silników do śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. We wszystkich dwudziestu trzech maszynach firmy Eurocopter testy wykazały drastyczny spadek żywotności silników - nawet o połowę. Cztery silniki z dwóch maszyn już zostały wysłane do producenta.
Nadmierne zużywanie się silników na szczęście nie ma wpływu na działalność pogotowia lotniczego. We wszystkich siedemnastu bazach LPR-u są sprawne i gotowe do lotu śmigłowce. Poza tym LPR ma 6 maszyn rezerwowych.
Dlatego, gdy z dwóch śmigłowców wymontowano silniki, by przesłać producentowi do sprawdzenia, maszyny można było szybko zastąpić. Zresztą wada silników nie uniemożliwia lotów - mówi Marcin Wiktorzak, koordynator projektu Eurocopter.
To są zjawiska, które nie występują nagle. W czasie lotu nie wydarzy się nic, co będzie skutkowało nagłą awarią - zapewnia Wiktorzak. To jest raczej niepokojący trend, który zauważyliśmy podczas naszych badań diagnostycznych. Pewne dane pokazują nam, że żywotność silnika zmniejsza się szybciej, niż wynika to z zapewnień producenta śmigłowca - dodaje. Nadmierne zużywanie się silnika można oznaczać przyspieszone remonty generalne.
Pytany o to, czy żywotność silników może być krótsza nawet o połowę, Wiktorzak odpowiedział, że jest to możliwe. Reporter RMF FM ustalił, że z testów LPR-u wynika, że silniki we wszystkich maszynach zużywają się szybciej, niż powinny. W kilku śmigłowcach zamiast 3,5 tysiąca godzin silniki mogą bez konieczności remontu pracować zaledwie 1,2 tys. godzin.
Cztery silniki wysłaliśmy do ich producenta. Czekamy na ich propozycję rozwiązania tego problemu - powiedział Wiktorzak.
Wymiana floty LPR zakończyła się w kwietniu ubiegłego roku. Przeznaczono na nią 58 mln zł w 2008 r., 143 mln zł rok później i 300 mln zł w 2010 roku. Umowę z firmą Eurocopter na dostawę maszyn w czerwcu 2008 r. podpisała ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz.
Obecnie w Polsce jest 100 lądowisk i innych miejsc przystosowanych do startów i lądowań znajdujących się w bezpośredniej bliskości szpitali.