Lotnisko w Pyrzowicach pod Katowicami będzie nieczynne do odwołania. Pas startowy blokuje tam samolot, który wczoraj miał kłopoty z hamowaniem. Początkowo informowano, że lotnisko zostanie otwarte ok. 9:00.
Samoloty, które miały lądować w Katowicach lub stamtąd startować, zostały albo odwołane albo przekierowane do Krakowa. Wszyscy pasażerowie odprawiani są na lotnisku w Pyrzowicach, a po odprawie przewożeni autobusami do podkrakowskich Balic. W rozmowie z reporterką RMF FM podróżni narzekali, że przed przyjazdem na lotnisko nie mogli dodzwonić się na informację.
Pas startowy blokuje samolot czeskiej linii lotniczej Travel Service, który miał wczoraj wieczorem kłopoty z lądowaniem. Maszyna nie zdołała wyhamować na pasie startowym i zatrzymała się na trawniku tuż za nim. Samolot do tej pory nie został ściągnięty. Ugrzązł w miękkim gruncie. Na miejsce przyjechali Czesi, którzy do popołudnia mają wyciągnąć maszynę i usunąć ją z pasa startowego.
Pod przednie koła, które utknęły w trawie i błocie, podkładane są specjalne maty pneumatyczne. Dzięki tym matom przód samolotu zostanie podniesiony, a później przy użyciu specjalnych lin i ciężkiego sprzętu maszyna zostanie wyciągnięta na pas startowy. Pracuje przy tym kilkadziesiąt osób.
Pilot lądował w trudnych, zimowych warunkach, ale dopuszczalnych przez przepisy lotnicze. Nikomu nic się nie stało. Na pokładzie było 179 pasażerów i sześciu członków załogi. Pasażerowie opuścili samolot schodami podstawionymi pod tylne wyjście maszyny. Prawdopodobnie nie została też uszkodzona sama maszyna.
Jak poinformował rzecznik Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego Cezary Orzech, jak zawsze w takich przypadkach uruchomiono stosowne procedury. Do samolotu profilaktycznie podjechały lotniskowe samochody ratownicze.
(j.)