Musimy się liczyć z lokalnymi podtopieniami w związku ze zbliżającą się odwilżą - ostrzega Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Najbardziej zagrożone są tereny podgórskie położone w południowo-zachodniej Polsce. Tam w najbliższych dniach temperatura może osiągnąć nawet 10 stopni Celsjusza.
Resort spraw wewnętrznych i podległe mu służby ograniczają się na razie do szczegółowego monitorowania zagrożeń i działań profilaktycznych. Strażacy są jednak w podwyższonej gotowości. Jak podkreśla szef straży, jego ludzie są gotowi, by w każdej chwili nieść pomoc. Strażacy zgromadzili już niezbędny sprzęt i są gotowi do akcji, jeśli dojdzie do podtopień - podkreśla też Małgorzata Woźniak z MSW. Dodaje również, że ewentualnym podtopieniom bardzo trudno będzie zapobiec. Ziemia jest bardzo zmrożona i jeśli pojawi się dużo wody, nie będzie miała jak wsiąkać - tłumaczy.
Resort zapewnia jednak, że większa powódź na razie nam nie grozi. Zbiorniki retencyjne są przygotowane na przyjęcie dużej ilości wody. W środkowych i dolnych odcinkach Wisły oraz Odry pracuje ponad 20 lodołamaczy. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaznacza jednocześnie, że sytuacja powodziowa mogłaby się zmienić, jeśli topnieniu śniegu towarzyszyłyby opady deszczu lub deszczu ze śniegiem w ilości 20-30 milimetrów na metr kwadratowy. Na razie jednak RCB nie przewiduje takich zagrożeń.
Fragment aktualnego komunikatu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa: