Policja i prokuratura badają dramatyczną historię z Łodzi. 5-letni chłopiec jest w stanie krytycznym po tym, jak przypadkiem zawisł na ramiączku od plecaka.
Do zdarzenia doszło w niedzielę. 5-latek był w pokoju razem ze swoim starszym, 11-letnim bratem. Ojciec chłopców przebywał w tym czasie w innym pomieszczeniu.
W pewnym momencie - prawdopodobnie schodząc z piętrowego łóżka - 5-latek zaczepił się o ramiączko plecaka i zawisł na nim. Po pewnym czasie do pokoju wszedł ojciec - gdy zobaczył, co się stało, zadzwonił po pogotowie.
5-latek jest w stanie krytycznym. Lekarze utrzymują go w śpiączce farmakologicznej. Wiadomo, że ojciec chłopca był trzeźwy, a jego żona była w tym czasie w pracy. Na razie nie udało się ich przesłuchać - oboje są w szoku. Na obecnym etapie wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek.
(mn)