Jest śledztwo w sprawie grożenia śmiercią ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Od kilku dni szef resortu otrzymywał niepokojące informacje na służbową skrzynkę i prywatny telefon.
Stołeczni policjanci pod nadzorem prokuratury okręgowej szukają autora gróźb. Podstawą wszczęcia śledztwa jest mail, który przysłano na elektroniczną skrzynkę Kancelarii Ministerstwa Zdrowia.
W wysłanej wiadomości - nieustalona jeszcze osoba - grozi śmiercią ministrowi Łukaszowi Szumowskiemu.
Jak ustalił dziennikarz RMF FM, śledczy analizują adres mailowy nadawcy, a także numer IP komputera, z którego wysłano wiadomość. Groźby minister Łukasz Szumowski potraktował bardzo poważnie. Powiadomił o nich szefa MSWiA, który przydzielił mu ochronę funkcjonariuszy SOP.
Doniesienia o groźbach szef resortu zdrowia potwierdził w rozmowie z Interią. Kilka dni temu powiedział, że ma ochronę SOP. Groźby były zawsze, ale ich liczba się zwiększyła, odkąd rozpoczęła się nagonka medialna na mnie i moją rodzinę - stwierdził.
W Warszawie zawisły też obraźliwe wobec ministra zdrowia plakaty z napisem "Ewangelia wg Łukasza Sz."
Chcemy się dowiedzieć, kto stoi za akcją hejtu wymierzoną w ministra Szumowskiego i Ministerstwo Zdrowia - powiedział kilka dni temu wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
W połowie maja "Rzeczpospolita" informowała, że warszawska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oszustwa dużych rozmiarów, którego mieli się dopuścić kontrahenci Ministerstwa Zdrowia sprzedając resortowi maski z Chin.
Jak podała gazeta zawiadomienie zostało złożone, po tym jak trzech kontrahentów odmówiło zwrotu pieniędzy za maski, które okazały się bezwartościowe dla służby zdrowia. "Nie spełniają wymogów stawianych przez WHO, jeśli chodzi o ochronę dla medyków przed koronawirusem. Wykazały to badania w polskim instytucie" - podkreśliła "Rz".
Śledztwo zostało wszczęte 13 maja, czyli w dniu, w którym do prokuratury wpłynęło zawiadomienie z Ministerstwa Zdrowia.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski informował, że wysłano zawiadomienie do prokuratury ws. maseczek. W związku z tym, że nie uzyskaliśmy deklaracji o zwrocie towaru spełniającego normy, bądź gotówki, wysłaliśmy zawiadomienie do prokuratury ws. maseczek, które nie spełniają norm - tłumaczył.