Dwie osoby, kolejni pacjenci szpitala MSWiA w Krakowie, u których stwierdzono paciorkowca - są w dobrym stanie. W porę podano im leki i bakteria nie rozprzestrzeniła się. W szpitalu stwierdzono już sześć przypadków zakażenia. Stan trzech kobiet jest wciąż ciężki. Szpitalem MSWiA zajmuje się już prokuratura.
Krakowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zakażenia paciorkowcem pacjentów szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Krakowie. Przebadano już 130 osób - pacjentów i personel szpitala. U jednego z pracowników placówki wykryto bakterie paciorkowca. Jednak nie wiadomo, czy to on był źródłem zakażenia. Z prokurator Bogusławą Marcinkowską rozmawiał reporter RMF FM Marek Balawajder. W szpitalu cały czas zamknięte są dwa oddziały: chirurgii oraz ginekologiczno-położniczy:
Paciorkowce występują u jednej piątej populacji i z reguły wywołują anginę, zapalenie gardła, a także zapalenie septyczne stawów, opon mózgowo-rdzeniwoych i wsierdzia. Dla człowieka znaczącym patogenem jest Streptococcus pneumoniae, który został rozpoznany jako czynnik wywołujący zapalenie płuc – znany jest on pod nazwą pneumokoków.