Kilkaset tysięcy złotych zniknęło z auta firmy ochroniarskiej, skradzionego przez nieznanych sprawców w Koszalinie. Porzucony samochód policjanci namierzyli dzięki sygnałowi GPS. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Auto zostało skradzione około godziny 20. Napastnicy wykorzystali moment, gdy pracownik firmy ochroniarskiej wszedł do placówki pocztowej.
W chwili, gdy z niej wyszedł, jego oznakowanego auta już nie było. Udało się je namierzyć dzięki zamontowanemu w nim nadajnikowi GPS.
Policja jednocześnie dostała zgłoszenie o płonącym pojeździe na ul. Lechickiej. Po ugaszeniu okazało się, że samochód był pusty.
Ze środka zniknęła gotówka zapakowana w worki i kasetkę. Policja ma przesłuchać pracownika firmy ochroniarskiej. Analizowane są też nagrania z monitoringu.