Przed godz. 6 zakończył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy w spółce Tramwaje Śląskie, organizowany przez związek "Sierpień 80". Większość tramwajów kursujących po aglomeracji górnośląskiej już wyjechało z zajezdni.
W trasy nie wyjechały tramwaje z zajezdni w Bytomiu, Będzinie i Gliwicach. Tam, gdzie było to możliwe, na trasach pojawiła się autobusowa komunikacja zastępcza, a linie przyspieszone zatrzymywały się na wszystkich przystankach. W niektórych miejscach w trasy wyruszył tabor o większej pojemności.
"Sierpień 80", jako jedyny z działających w Tramwajach Śląskich związków, nie porozumiał się ze spółką w sprawie tegorocznych podwyżek płac ustalonych na średnim poziomie 225 zł dla wszystkich pracowników.
Członkowie związku żądają podwyżek płac od kwietnia o 500 zł dla pracowników fizycznych, w tym motorniczych, oraz 250 zł dla pracowników administracji. W toku negocjacji chwilowo obniżyli swe żądania do 400 zł, jednak wobec fiaska rozmów powrócili do wcześniejszego stanowiska.
Według przedstawicieli Tramwajów Śląskich postulaty "Sierpnia 80" kosztowałyby spółkę do końca roku ok. 2,3 mln zł z funduszy na utrzymanie i remonty infrastruktury, a ta od lat jest zaniedbana. Jej zły stan jest przyczyną częstych wypadków tramwajów na Śląsku.