Kolejny bardzo silny wstrząs odnotowała Polska Grupa Górnicza w kopalni Rydułtowy. "Doszło do niego w nocy z soboty na niedzielę" - przekazał Witold Gałązka z biura prasowego Polskiej Grupy Górniczej. Nikt nie został poszkodowany.

Polska Grupa Górnicza odnotowała kolejny, bardzo silny wstrząs, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę w kopalni Rydułtowy.

Bardzo silny wstrząs odnotowano w niedzielę nocą o godz. 0.44 w ruchu Rydułtowy kopalni ROW w regionie, który wcześniej objęty był akcją ratowniczą i skutkami czwartkowego wstrząsu - przekazał Witold Gałązka z biura prasowego spółki.

Nikt z górników nie został ranny. W wyrobiskach doszło do niebezpiecznego przekroczenia stężeń metanu. Ratownicy górniczy zostali skierowani na dół kopalni do zabezpieczenia regionu. Akcja zakończyła się o godzinie 9.00.

Wcześniej do silnego wstrząsu w kopalni Rydułtowy doszło w czwartek o godz. 8.16. W zagrożonym rejonie 1150 m pod ziemią było 78 górników, którzy prowadzili prace konserwacyjne maszyn i urządzeń. 76 z nich zostało wycofanych, 17 trafiło do szpitali. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, część poszkodowanych jeszcze tego samego dnia wróciła do domów.

Od czwartkowego rana trwało poszukiwanie dwóch pozostałych górników. Wieczorem tego samego dnia, PGG przekazała informację o śmierci jednego z nich. Drugi pracownik został odnaleziony żywy, w stanie komunikatywnym w sobotę, czyli po dwóch dniach od katastrofy.

Górnik wjechał na powierzchnię po godz. 17.00. O 18.15 został przekazany LPR. Oficjalnie zakończono również akcję po wycofaniu 60-70 ratowników - przekazał Gałązka.


Obok wybuchów metanu i pyłu węglowego podziemne wstrząsy należą do najczęstszych przyczyn wypadków górniczych. W tym roku w polskich kopalniach węgla kamiennego zginęło już siedmiu górników, sześciu z nich to ofiary wstrząsów.

Kopalnia Rydułtowy jest jednym z najstarszych czynnych zakładów wydobywczych na Górnym Śląsku. Jej początki sięgają 1792 r. Eksploatacja ścian jest prowadzona pomiędzy poziomami 1000 m i 1200 m. Najgłębsze czynne wyrobiska znajdują się na poziomie około 1250 m. Zakład ma drugi stopień zagrożenia tąpaniami w trzystopniowej skali.