"Polska powinna złożyć wniosek o pierwszą płatność z Krajowego Planu Odbudowy dopiero po zakończeniu całej procedury legislacyjnej związanej z przyjęciem nowej ustawy sądowej, czyli po opublikowaniu jej w Dzienniku Ustaw" - tak mówi w rozmowie z korespondentką RMF FM w Brukseli Katarzyną Szymańską-Borginon komisarz UE do spraw rolnictwa Janusz Wojciechowski. "Wynika to z unijnego rozporządzenia, które mówi, że powinno to nastąpić po osiągnięciu kamieni milowych" – dodaje. Komisja Europejska dała wczoraj sygnał, że przyjęcie zaproponowanych przez ministra do spraw europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka zmian sądowniczych będzie wypełnieniem kamienia milowego dotyczącego praworządności.
Komisarz Janusz Wojciechowski powiedział naszej dziennikarce, że "jeżeli Polska rzeczywiście przeprowadzi zmiany legislacyjne, to nie będzie już przeszkód ze strony Brukseli".
Komisja Europejska, zgodnie z rozporządzeniem ma 2 miesiące na zaakceptowanie wniosku o wypłatę funduszy. Nieoficjalnie mówi się w KE, że pierwsze środki popłyną do Polski na wiosnę.
Komisarz Wojciechowski ujawnił w RMF FM kulisy wczorajszego posiedzenia kolegium komisarzy. Powiedział, że to komisarz ds. wymiaru sprawiedliwości Didier Reynders, odpowiedzialny za negocjacje w sprawie polskiego KPO, przedstawił na kolegium komisarzy informacje o stanie negocjacji z Polską i propozycję legislacyjną polskiego rządu.
Reynders powiedział, że w jego ocenie przyjęcie zaproponowanych zmian będzie wypełnieniem kamienia milowego dotyczącego sądownictwa - opowiedział Wojciechowski.
Polski komisarz podkreślił, że to nie była "decyzja KE", ale "informacja".
Informacja ta została jednak dobrze przyjęta przez KE, więc należy zakładać, że jeżeli Polska rzeczywiście przeprowadzi te zmiany legislacyjne, a projekt jest już w Sejmie, to nie ma już przeszkód do wypłaty środków z KPO. To jest bardzo dobra widomość - powiedział komisarz Wojciechowski.
Jeżeli te propozycje zostaną wprowadzone do polskiego ustawodawstwa, to kończą ten spór. Po zmianach, które zostaną wdrożone, Komisja Europejska nie będzie czyniła już dalszych przeszkód - wyjaśnia Katarzyna Szymańska-Borginon.
Komisarz Janusz Wojciechowski bardzo dobrze ocenił pracę ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka: Według mojej oceny bardzo dobrze prowadził te negocjacje, bardzo profesjonalnie. Wykonał bardzo dobrą pracę.
Wojciechowski powiedział, że osobiście od początku sugerował rozwiązanie dotyczące przeniesienia spraw dyscyplinarnych sędziów z Izby Odpowiedzialności Zawodowej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
To dobre rozwiązanie, sam je sugerowałem w rożnych rozmowach. Trzeba zaznaczyć, że nie było to oczekiwaniem KE, jest to polski pomysł. Tak więc Izba odpowiedzialności zawodowej może pozostać, ale nie będzie się zajmować sprawami sędziów. To jest zdrowe rozwiązanie, które zapewni większy obiektywizm w sprawach dotyczących sędziów - powiedział.
Nie ma teraz miejsca na jakieś dwuznaczności czy interpretacje porozumienia Komisji Europejskiej z Polską. Są maile potwierdzające, że jeżeli ten nowy projekt ustawy sądowej, który polskie władze nam pokazały, zostanie przyjęty, uznamy, że kamienie milowe dotyczące niezależności sądownictwa zostały wypełnione - przekazał naszej korespondentce RMF FM w Brukseli Katarzynie Szymańskiej-Borginon nieoficjalnie wysoki rangą urzędnik KE, zaangażowany w negocjacje z Polską.
Chodzi o to, że te negocjacje odbywały się w o wiele bardziej formalnej, biurokratycznej formie. Są dowody na przyjęte ustalenia. Rozmówca naszej dziennikarki w KE przyznał, że latem, gdy prezydent Andrzej Duda przedstawił swoją ustawę o Sądzie Najwyższym, która miała wówczas zakończyć spór, wszystko odbywało się, jak się wyraził, "na gębę". I dlatego pojawiły się nieporozumienia i różne interpretacje.
Teraz są dowody - maile i mimo że wczoraj na kolegium komisarzy nie było formalnej "decyzji KE", a jedynie "informacja", jest potwierdzenie na piśmie, że jeżeli przedstawiona nowa ustawa sądowa zostanie przyjęta, to KE uzna to za wypełnienie kamieni milowych dotyczących praworządności.