Na jutro prokuratura zaplanowała sekcję zwłok policjanta, który zastrzelił się na warszawskiej Pradze. Wczoraj 42-latek ciężko ranił żonę nożem, potem zabarykadował się w mieszkaniu i popełnił samobójstwo. Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie przesłuchana ranna kobieta.
Śledczy są gotowi w każdej chwili, by przesłuchać żonę policjanta jednak - jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada - ze względu na jej stan zdrowia nie zgadzają się na to lekarze. Kobieta trafiła do szpitala z ranami klatki piersiowej i pleców.
Oględziny mieszkania, gdzie wczoraj doszło do tragedii, trwały wczoraj do późnych godzin nocnych. Prokuratorzy przesłuchali też wszystkich sąsiadów desperata
Wczoraj policjant komendy stołecznej pchnął nożem swoją żonę, po czym zabarykadował się w mieszkaniu. Jak wynika z informacji naszego reportera, kobieta powiedziała mężowi, że jest w związku z innym mężczyzną. 37-latka najprawdopodobniej nie chciała zerwać tamtej znajomości. To miało doprowadzić do awantury domowej, podczas której 42-latek zaatakował żonę. Ranna w plecy i klatkę piersiową kobieta została odwieziona do szpitala, gdzie ją zoperowano. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Budynek, w którym był nożownik, otoczyli policyjni antyterroryści. Na miejsce przyjechali także negocjatorzy, którzy próbowali nawiązać z nim kontakt. Mężczyzna nie chciał jednak rozmawiać z funkcjonariuszami. Przed tym jak antyterroryści zdecydowali się wejść do jego mieszkania, popełnił samobójstwo.