Japońskie samochody i elektronika za drogie na czas kryzysu. Po raz pierwszy od trzynastu lat w Kraju Kwitnącej Wiśni odnotowano deficyt handlowy. To skutek gwałtownego spadku eksportu, który wyniósł 46 procent w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku.
Uzależnioną od eksportu gospodarkę Japonii pogrąża światowy spadek zapotrzebowania na samochody, produkty wysokiej technologii i maszyny.
Toshihiro Nagahama, ekonomista Dai-ichi Life Research Institute, przewiduje, że Japonia jeszcze przez wiele miesięcy nie odnotuje przewagi eksportu nad importem. Ponieważ nie możemy oczekiwać, że gospodarka amerykańska przezwycięży załamanie w najbliższym czasie, japoński eksport pozostanie prawdopodobnie bardzo słabej kondycji - stwierdził.
Deficyt był spowodowany pogłębiającym się spadkiem eksportu - przyznał również Hiroshi Watanabe, ekonomista Daiwa Research Institute. Przewidujemy, ze ten trend utrzyma się w nadchodzącym czasie - dodał.