Nie jeść surowych jajek, czy drobiu, unikać kontaktu z dzikimi ptakami i ich odchodami, myć ręce mydłem – stosując te proste zasady można uniknąć zarażenia się ptasią grypą. Choroba jest już w Polsce, ale nie ma powodów do paniki.
Ptasią grypą można się zarazić przez kontakt z chorym ptactwem, dzikim lub hodowlanym a także z jego odchodami. Wirusy wydalane są razem z odchodami, a pył z tych odchodów wdychają ludzie. Zarazek może być przenoszony na pojazdach, ubraniu czy obuwiu, które znajdowały się na skażonym terenie. Może też przenosić się przez żywność, np. zamrożone mięso drobiowe. Specjaliści zapewniają, że H5N1 jest mało odporny na wysokie temperatury - przy 70 stopniach Celsjusza ginie. Niebezpieczne mogą być surowe jajka czy żółtka. Należy unikać nie tylko kontaktu z zakażonym drobiem, ale nawet z klatkami i innymi przedmiotami, które mogły mieć styczność z ptasimi odchodami. WHO zaleca, by ręce myć koniecznie mydłem lub innym detergentem. Przy dezynfekcji przedmiotów i pomieszczeń do zniszczenia wirusa potrzebna jest woda z dodatkiem detergentów. Czysta woda jest dobrym środowiskiem dla wirusa, który pozostaje w niej aktywny przez dłuższy czas.
Jeść mięso drobiowe i jego przetwory oraz jaja tylko po ugotowaniu lub pieczeniu, przy min. 70 stopniach Celsjusza. Dokładnie myć talerze, naczynia, sztućce, na których była przygotowywana żywność - koniecznie z użyciem detergentu. Surowe mięso drobiowe nie powinno mieć styczności z inną żywnością. Uwaga! Zamrożenie nie niszczy wirusa. Nie dotykać bez zabezpieczenia martwych czy chorych ptaków, a także ich odchodów. Należy zadbać, by dzieci nie przebywały w miejscach, gdzie hoduje się ptaki czy gdzie bytuje dzikie ptactwo. Myć ręce po każdym zatknięciu się z ptactwem.
W niektórych miastach gołębie to prawdziwa plaga – są wszędzie, podobnie jak ich odchody. Według naukowców, ptaki te są bardzo mało wrażliwe na ptasią grypę i roznoszenia tej choroby specjaliści najmniej spodziewają się właśnie po gołębiach. Nie ma potrzeby zakazywania karmienia tych ptaków, nawet z ręki, trzeba jednak pamiętać, że gołębie to niezwykle brudne ptaki i kontakt z nimi nie należy do przyjemności – są roznosicielami alergenów, roztoczy, obrzeżków. Nawet bez ptasiej grypy lepiej trzymać się od nich z daleka.
Ptaki należy karmić w pomieszczeniach zamkniętych, w takich miejscach należy też trzymać paszę – ewnetulanie pod szczelnym przykryciem. Trzymać drób w zamknięciu, bez możliwości kontaktu z ptactwem dzikim. Unikać pojenia ptaków i czyszczenia kurników wodą pochodzącą spoza gospodarstwa. Należy zgłaszać władzom weterynaryjnym wszelkie przypadki padnięć drobiu, myć mydłem ręce po każdym kontakcie z ptactwem. Sposób na wirusa znalazł fiński rząd, który zalecił mieszkańcom na zagrożonych terenach częste pobyty w łaźni. W saunie należy poddać działaniu wysokiej temperatury ubrania, buty, bagaże i wszystko, co zostało wwiezione z terenów dotkniętych ptasią grypą.
Wtedy najlepiej założyć rękawiczki, maseczkę na twarz i umyć ją przy pomocy detergentów. Podobnie należy postępować przy wiosennym sprzątaniu balkonów, na których często swoje „ślady” zostawiają ptaki, i te wędrowne, i te „stałe”, np. gołębie.