Po słowach krytyki ze strony Stanów Zjednoczonych izraelskie wojsko wstrzymało wyburzanie ostatnich budynków, stanowiących kwaterę główną Jasera Arafata. Żołnierze nadal jednak pozostają w pełnej gotowości. Z kolei islamski Hamas zapowiada kolejne ataki terrorystyczne.
Do głosów sprzeciwu wobec ostatnich działań władz w Tel Awiwie przyłączyła się też Wielka Brytania. Brytyjski minister spraw zagranicznych Jack Straw powiedział, że poczynania Izraela wokół siedziby Arafata są niczym nieusprawiedliwione i raczej nie doprowadzą do rozwiązania konfliktu.
Z kolei islamski Hamas zapowiada kolejne ataki. Jesteśmy przeciwko izraelskim praktykom, przeciwko polityce Izraela i okupacji. I dzisiaj zapewniamy wszystkich, że polityka oporu będzie kontynuowana i będzie kontynuowany opór przeciwko izraelskim działaniom wobec Arafata - mówił duchowy przywódca terrorystów szejk Ahmed Jassin.
Strona izraelska twierdzi, że w kwaterze głównej Arafata w Ramamllah ukrywają się niebezpieczni terroryści, i wzywa Palestyńczyków do ich wydania. Nie ma dobrego lub złego terroru. Terror to terror. Tu nie ma kompromisów. Terror trzeba zwalczyć - powiedział izraelski premier Ariel Szaron.
Do wzrostu napięcia między Izraelem a Palestyńczykami doszło kilka dni temu po samobójczym ataku palestyńskiego terrorysty w centrum Tel Awiwu. Zginęło wtedy pięć osób.
foto RMF
10:25