Saddam Husajn ukrywa broń w domach cywilów - piszą brytyjskie dzienniki, powołując się na źródła w rządzie i wywiadzie. Według nich iracki przywódca nakazał urzędnikom i naukowcom ukrycie przed ONZ w swych domach komponentów do produkcji broni masowego rażenia. W razie odmowy, groziłoby im więzienie, a być może nawet śmierć.
Trzy dni temu, po czterech latach przerwy inspektorzy rozbrojeniowi ONZ wznowili kontrole w Iraku. Jak pisze londyński dziennik „Daily Telegraph" "zabawa w chowanego" z Irakijczykami już się rozpoczęła.
Wczoraj kontrolowano obiekt, który jak się podejrzewa, może mieć powiązania z programem broni biologicznej. Oficjalnie produkuje się tam szczepionki dla zwierząt. Szef ekipy inspektorów Dimitri Perricos przyznał, że z fabryki usunięto wiele sprzętu.
Sprawdzaliśmy, czy w fabryce znajduje się sprzęt, który zgodnie z poprzednimi raportami i ustaleniami powinien się w niej znajdować. Nie znaleźliśmy. Gdy zapytaliśmy dyrektora fabryki, powiedział, że został wywieziony już ponad miesiąc temu - powiedział Perricos. Inspektorzy zażądali jak najszybszych wyjaśnień.
Inspekcja w fabryce, a także druga wczorajsza kontrola, w zakładach al-Nasser na północ od Bagdadu, gdzie jak podejrzewają Amerykanie i Brytyjczycy produkowana jest amunicja – m.in. głowice do przenoszenia broni biologicznej i chemicznej - miały być przeprowadzone z zaskoczenia.
Irakijczycy nie wydawali się być jednak zaskoczeni. Co więcej, byli aż nazbyt dobrze przygotowani do rozmów z inspektorami. „The Guardian” pisze, że pojawiły się podejrzenia, iż w kwaterach inspektorów w Bagdadzie Irakijczycy mogli zainstalować podsłuch. Według źródeł ONZ, budynki mają zostać gruntowanie sprawdzone podczas nadchodzącego weekendu.
12:45