Stało się - w siedzibie Ministerstwa Obrony Narodowej podpisano umowę wykonawczą na pierwsze 111 bojowych wozów piechoty Borsuk dla Wojska Polskiego. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zauważył, że to "wydarzenie dekady, bez precedensu" i ma rację - Borsuk to pierwszy tego rodzaju pojazd, który został wymyślony i od podstaw wyprodukowany w Polsce.

Zawarty pomiędzy Agencją Uzbrojenia a Polską Grupą Zbrojeniową i Hutą Stalowa Wola kontrakt dotyczy 111 pojazdów wraz z pakietami logistycznym i szkoleniowym i opiewa na 6,5 mld zł. Dostawy pojazdów rozpoczną się w tym roku i potrwają do 2029 r.

Minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podczas uroczystości podpisania umowy w siedzibie resortu obrony w Warszawie podkreślił, że to pierwszy tego rodzaju pojazd, który został wymyślony i od podstaw wyprodukowany w Polsce, będący na użytek polskiej armii.

Szef MON wyraził wiarę, że pojazd ten będzie dostępny też w innych wersjach, które następnie będą sprzedawane sojusznikom.

Chcemy zamówić więcej Borsuków, 111 to jest dopiero początek - oświadczył. Przyznał jednocześnie, że konieczne jest zwiększenie zdolności produkcyjnych.

Jak mówił, wydarzenie to jest dla świata związanego z militariami i uzbrojeniem "wydarzeniem dekady, wydarzeniem bez precedensu".

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Początek w 2014 roku

Minister obrony narodowej przypomniał, że proces pozyskiwania Borsuków rozpoczął w 2014 r. ówczesny minister obrony, aktualnie szef MSWiA Tomasz Siemoniak wraz z podjętą decyzją o rozpoczęciu badań prowadzących do produkcji wozów.

Umowę ramową na ponad tysiąc bojowych wozów piechoty Borsuk i niemal 400 wozów specjalistycznych na tym samym podwoziu podpisał w lutym 2023 r. ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak (PiS).

Borsuki w polskiej armii

Borsuki mają zastąpić powszechnie używane do tej pory w Wojsku Polskim BWP-1 - przestarzałe poradzieckie konstrukcje z lat 60., które do tej pory nie doczekały się żadnej głębszej modernizacji. Projekt stworzenia w pełni polskiego wozu został rozpoczęty w 2014 roku, gdy szefem MON był Tomasz Siemoniak; pierwszy prototyp powstał w 2017 roku.

Podpisana w czwartek umowa wykonawcza - z zapewnionym finansowaniem - pozwoli na faktyczne rozpoczęcie produkcji wozów; jej zawarcie było od miesięcy wyczekiwane przez wojsko i przemysł, opóźniało się jednak m.in. ze względu na kwestie finansowe i trudności techniczne.

Załogę stanowi 3 żołnierzy

Wyprodukowany przez Hutę Stalowa Wola BWP Borsuk oparty jest na uniwersalnej, modułowej platformie gąsienicowej (UMPG); wyposażony jest w zdalnie sterowany system wieżowy (ZSSW-30). Załogę stanowi 3 żołnierzy: dowódca, operator uzbrojenia oraz kierowca. Pojazd jest przeznaczony do transportu 6 żołnierzy w rejon pola walki, przy zapewnieniu odpowiedniego poziomu ochrony, jest - zgodnie z wymaganiami wojska - przystosowany m.in. do pokonywania przeszkód wodnych.

Prędkość maksymalna podczas przemieszczania się po drogach utwardzonych wynosi 65 km/h, a pływania 8 km/h. Masa bojowa pojazdu w wariancie podstawowym wynosi 28 ton.

Bardzo ważnym elementem Borsuka jest opracowany przez Hutę Stalowa Wola S.A. wraz z WB Electronics S.A., zdalnie sterowany system wieżowy (ZSSW-30), którego główne uzbrojenie stanowi armata automatyczna Bushmaster Mk.44S. Umożliwia ona prowadzenie ognia z wykorzystaniem pięciu różnych typów amunicji, w tym amunicji programowalnej. Uzbrojenie pomocnicze, zintegrowane z wieżą, stanowi sprzężony z armatą zmodyfikowany 7,62 mm karabin maszynowy UKM-2000C. Dodatkowe uzbrojenie stanowi ponadto podwójna wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych.