Izraelskie źródła wywiadowcze ostrzegają, że libański Hezbollah spróbuje w najbliższym czasie doprowadzić do wybuchu konfliktu zbrojnego pomiędzy Libanem a Izraelem. Zdaniem tych źródeł Hezbolah wykonałby w ten sposób polecenie Teheranu, który chce za wszelką cenę opóźnić lub uniemożliwić amerykański atak na reżim Saddama Husajna.
Izraelskie źródła wywiadowcze informują za pośrednictwem Internetu, że te właśnie sprawy uzgodnił za pośrednictwem Internetu, że te właśnie sprawy uzgodnił w ostatnich dniach w Damaszku i Bejrucie wiceszef MSZ Iranu.
Jednocześnie całkowitym fiaskiem zakończyła się misja wysłannika USA Davida Saterfielda, który wczoraj w Damaszku namawiał Bashira Asada do wzięcia w karby Hezbollahu.
Wszystko wskazuje na to, że Teheran, przy pomocy Hezbollahu, chce wciągnąć Izrael do batalii przeciw Libanowi i Syrii. Tym działaniem chce spowodować ferment w całym świecie arabskim i zmusić USA do zaniechania ataku na Irak.
Teheran boi się, że jego własna pozycja – podobnie jak Syrii, Palestyńczyków i Hezbollahu w Libanie - ulegnie zachwianiu, jeśli po obaleniu Saddama Husajna ster rządów w Bagdadzie przejmą sojusznicy Waszyngtonu.
17:55