Borys Budka ujawnia kolejne szczegóły dotyczące najnowszego ataku spoofingowego na jego rodzinę. Jak poinformował na Twitterze polityk PO, jeden z telefonów od hakerów odebrała jego 9-letnia córka. "Była przekonana, że to ja dzwonię. A usłyszała męski głos, który groził jej mamie" - napisał Budka. Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, groźby przesyłane w różnych formach od weekendu otrzymywały też osoby udzielające się w mediach społecznościowych, które m.in. w krytyczny sposób komentowały w sieci wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na temat alkoholizmu kobiet i ich dzietności.
Borys Budka poinformował wczoraj, że znów on i jego rodzina padli ofiarą ataku spoofingowego. Hakerzy, podszywając się pod numery Budki i jego żony, wypowiadali groźby pod adresem polityka i jego bliskich.
"Telefon podszywający się pod moją żonę. Nasza 9-letnia córka odebrała analogiczny komunikat na telefonie Kasi. Skoro wyświetlił się mój numer, była przekonana, że to ja dzwonię. A usłyszała męski głos, który groził jej mamie. Powiedzieć, że to skur....ństwo to nic nie powiedzieć..." - napisał Borys Budka.
Uwaga, nagranie jest pełne wulgaryzmów: