Treść umowy o współpracy wojskowej pomiędzy Polską a USA oraz w ramach Paktu Północnoatlantyckiego jest już "właściwie uzgodniona" - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś. Podkreślił, że do rozwiązania pozostaje jeszcze tylko kilka kwestii technicznych.
Umowa jest negocjowana, opracowywana od dłuższego czasu na szczeblu Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jest jeszcze kilka kwestii, które są do dogrania - mówił Graś.
Według rzecznika rządu ważne jest, że na najwyższym poziomie politycznym padły najważniejsze deklaracje o obecności, symbolicznej, ale jednak obecności żołnierzy amerykańskich na terenie Polski. Zostały również podtrzymane deklaracje dotyczące projektu tarczy antyrakietowej, że w tej wersji natowskiej ta tarcza będzie realizowana - zaznaczył.
W ramach porozumienia pododdział amerykańskich sił powietrznych ma na stałe stacjonować w jednej z polskich baz. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o 20 osób wojskowego personelu obsługującego samoloty. Amerykańskie myśliwce F-16 oraz samoloty transportowe mają być obecne w Polsce rotacyjnie.