3,5 proc. tłuszczów w barach i restauracjach było fatalnej jakości - wynika z najnowszego raportu ogłoszonego przez Główny Inspektorat Sanitarny. Badano tłuszcze i oleje do smażenia w lokalach gastronomicznych w Warszawie i w miejscowościach nadmorskich. W większości jednak smażone potrawy przygotowywane były odpowiednio.
Rzecznik GIS Jan Bondar poinformował także, że na etapie końcowych uzgodnień jest rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie określenia maksymalnych poziomów substancji zanieczyszczających, które mogą znajdować się w tłuszczach stosowanych do smażenia. Ma ono wejść w życie 1 stycznia przyszłego roku.