Przed nami słoneczny wakacyjny weekend. Każdy, kto będzie chciał się ochłodzić nad wodą, powinien być ostrożny. Jeszcze nie wszystkie kąpieliska zostały przebadane przez sanepid. Reporterzy RMF FM sprawdzili, gdzie możecie się bezpiecznie kąpać.
W województwie śląskim w następstwie powodzi nadal zamkniętych jest 15 kąpielisk. Pływać nie można przede wszystkim w zbiornikach na Podbeskidziu. Nasz reporter odwiedził Międzybrodzie Bialskie. Turystów jest dosłownie jak na lekarstwo. Mimo że pogoda dopisuje, ludzie boją się jeździć na wczasy w miejsca dotknięte przez powódź. Dla właścicieli pensjonatów oznacza to dwa miesiąca walki o przetrwanie i minimalizowanie strat.
Mimo zakazu w Międzybrodziu ludzie kąpią się w jeziorze. Ratownicy WOPR ich nie wyganiają, bo nikt ich o zakazie nie powiadomił. Nigdzie nie ma tabliczek o nim informujących. Na szczęście - zdaniem sanepidu - sytuacja się poprawia. Jeśli nadal będzie świecić słońce, stan wody z dnia na dzień będzie coraz lepszy i część kąpielisk ponownie zostanie otwarta.
Na Warmii i Mazurach jest ponad 210 zorganizowanych kąpielisk. Sanepid do tej pory sprawdził jedynie 170. Na szczęście wyniki przeprowadzonych już badań wskazują wyraźnie, że woda jest czysta i można się bez przeszkód kąpać. Sanepid sprawdził już plaże tam, gdzie wypoczywa najwięcej mieszkańców i turystów - czyli np. w Olsztynie czy Mikołajkach.
Sporo kąpielisk zostało jeszcze do sprawdzenia. Sanepid tłumaczy, że nie da się tego robić szybciej. Po pierwsze, żeby zacząć badania, sanepid powinien otrzymać zawiadomienie o planowanym otwarciu kąpieliska, ale nie od wszystkich właścicieli już takie pisma dostał. Po drugie, w trakcie badania wodę sprawdza się na obecność kilku rodzajów bakterii i glonów, a więc to musi potrwać. Pełne przebadanie próbki wody to około 5 dni.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo badania, jest szansa, że wszystkie plaże na Warmii i Mazurach zostaną przebadane do końca przyszłego tygodnia.
Sanepid orzekł, że wszystkie plaże w Pomorskiem są czyste i bezpieczne. Turyści mogą być spokojni, jeśli chodzi o otwarte morze - rozcieńczenie wód popowodziowych było bardzo duże. Ci, którzy już przyjechali nad Bałtyk, przyznają, że woda jest czysta, choć - niestety - chłodna. Próbki wody z morza są pobierane do badania codziennie.