Firma Foodcare zawiadamia prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez znanego boksera Dariusza Michalczewskiego - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Zdaniem prezesa spółki, Michalczewski naraził firmę na straty. Chodzi o umowę użyczenia znaku towarowego TIGER. Jak twierdzi prezes Foodcare Wiesław Włodarski, spółka miała z powodu boksera stracić nawet 20 mln złotych.
Zdaniem właścicieli firmy z Zabierzowa, która kilka lat temu kupiła znak towarowy "Tiger", Michalczewski oszukał ich. Doniesienie opracowała kancelaria radcowska Janusza Kaczmarka.
Bokser miał najpierw gwarantować, że będzie współpracował z podkrakowską firma, a później nagle się z tego wycofał. Firma Foodcare, która walczy z Michalczewskim twierdzi, że przez jego prawne działania straciła kilkadziesiąt milionów złotych.
Właściciele firmy twierdzą, że to oni wypromowali znak i napój "Tiger, który stał się liderem na rynku, a Michalczewski swoimi działaniami prawnymi próbuje teraz przywłaszczyć sobie nazwę i sam produkt. Poza tym stara się sprzedawać licencję innym firmom.
Sportowiec jest oburzony takim ruchem firmy i jej prezesa. Wiem, że pan Wiesław Włodarski prędzej czy później poniesie karę za swoje postępowanie - powiedział Michalczewski.
Argumentuje, że zerwał umowę, bo miał do tego prawo. Jedynym warunkiem był ewentualny brak płatności. Bokser argumentuje, że tak właśnie się stało, dlatego zdecydował się zakończyć współprace z firmą.
Zobacz komentarz Dariusza Michalczewskiego do oświadczenia firmy FoodCare