45 kilometrów fortyfikacji zewnętrznych, 15 fortów głównych i dziesiątki pomocniczych - tak wyglądała Twierdza Przemyśl zbudowana za czasów Franciszka Józefa. Fakty z Twojego Miasta zawędrowały do Przemyśla.
Z przemyską twierdzą wiąże się wiele legend. Wśród nich jest ta o rosyjskim kapitanie, który miał przeżyć w ruinach jednego z fortów aż osiem lat. Ponoć w forcie numer 13 uwięzionych było dwóch rosyjskich oficerów. Austriacy zapomnieli o nich, gdy opuszczali forty i wysadzali je w powietrze. Jeden z nich miał popełnić samobójstwo, a drugie wegetował przez 8 lat, po czym po odnalezieniu zmarł - tłumaczy Jacek Błoński, autor książek o Przemyślu. Dziś trudno ocenić, czy to jest prawda. Historia ta jest jednak opowiadana przez przewodników po Przemyślu.
Prawdą jest jednak na pewno to, że Twierdza Przemyśl nie została przez Rosjan zdobyta siłowo. Próbowali, ale nie dawali rady, bo to była jedna z największych twierdz w Europie. Rosjanom się to udało tylko dlatego, że załogę wzięli głodem. Pomnik jej obrońców stoi m.in. w Budapeszcie.
Twierdza Przemyśl była świadkiem wielu krwawych walk: walczyli tutaj Austriacy, Węgrzy, Rosjanie, a nawet Włosi. Miejsce to stało się pomnikiem Bitwy Narodów 1914 - 1915.
Większa część fortów została zniszczona w trakcie kapitulacji w marcu 1915 roku. Dziś są atrakcją turystyczną i miejscem, gdzie nie brakuje spacerujących turystów.
Zwiedzając to miejsce i patrząc na zniszczone mury wciąż można dostrzec potęgę austriackiej sztuki obronnej. Począwszy od szańców pierwszego obozu warownego z lat 1854 - 55, poprzez forty artyleryjskie przełomu lat 70 i 80 XIX wieku, forty pancerne schyłku XIX wieku, skończywszy na fortyfikacji polowej z 1914 i 1915 roku.
Zespół Twierdzy Przemyśl nadaje się do zwiedzania pieszo, na rowerze czy konno, a także na nartach śladowych w zimie. Więcej o twierdzy można przeczytać na oficjalnej stronie miasta.