Prawie 70 procent ewakuowanych z Donbasu do Polski repatriantów ma już zapewnione zakwaterowanie od lokalnych samorządów. W warmińsko-mazurskich Rybakach, gdzie od trzech miesięcy przebywają uchodźcy, zakończył się już etap legalizowania ich pobytu w naszym kraju. Czas na szukanie pracy.
Ewakuowani z Donbasu repatrianci przybyli do ośrodków nad jeziorem Łańskim w woj. warmińsko-mazurskim w połowie stycznia. Ich pobyt w Rybakach i Łańsku zaplanowany został na sześć miesięcy, do 13 lipca. Łącznie mieszka tam blisko 200 osób. Obecnie zakończył się pierwszy etap ich pobytu w Polsce polegający na legalizowaniu stałego zamieszkania w naszym kraju - powiedział naszemu reporterowi ks. Piotr Hartkiewicz, dyrektor ośrodka Caritas, w którym mieszkają uchodźcy. W tym tygodniu wszyscy już będą mieli decyzję o przyznaniu azylu. Samorządy z całej Polski składają deklaracje pomocy repatriantom. Prawie 70 procent rodzin ma już zapewnione zakwaterowanie. Do lipca trzeba znaleźć mieszkania pozostałym.
W dalszym ciągu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych gromadzi też oferty pracy do ewakuowanych. Do tej pory udało się zarejestrować ponad sto ofert od pracodawców. Ewakuowanych zaprosiły też m.in. Orzysz, Biała Podlaska, Świdnica, Wieluń, Sopot i Bydgoszcz. Kilka rodzin jeszcze w kwietniu opuści ośrodek w Rybakach, inni nadal szukają swojego miejsca. Chciałabym trafić tam, gdzie znajdę pracę. Wolałabym też bardziej suchy klimat, czyli chyba południe Polski - mówi jedna z ewakuowanych kobiet.
Większość osób planuje wyjazd z ośrodka w Rybakach dopiero po zakończeniu roku szkolnego. Rodziny uważają, że dla dzieci byłaby trudna kolejna zmiana szkoły. Teraz korzystają one z placówek w Stawigudzie i Górowie Iławeckim - mówi ks. Hartkiewicz. W piątek ewakuowani z Donbasu pisali egzamin z języka polskiego, który zakończył ich trzymiesięczny kurs językowy. Wszyscy zdali bez problemu i mogą już komunikować się w języku polskim. Większość wcześniej nie miała dużej styczności z językiem polskim, ale bardzo się mobilizowali, chcieli nauczyć naszego języka i teraz widać tego efekty - mówi Mariola Konopka, koordynatorka nauczania języka polskiego.
(md)