Za narażenie trzyletniej córki na niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu odpowie przed sądem Katarzyna M. z Częstochowy. W marcu dziecko kobiety błąkało się na ulicy w koszulce z krótkim rękawem. Dziewczynką zaopiekowali się przechodnie. Sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Południe.
Pod koniec marca tego roku 35-letnia Katarzyna M. poszła ze swoją córką do mieszkania znajomej przy ul. Katedralnej w Częstochowie. Razem z kobietą piły alkohol.
W pewnym momencie dziecko wyszło z mieszkania przez nikogo niezatrzymywane.
Widok dziewczynki ubranej w marcu - w koszulkę z krótkim rękawem - wzbudził zainteresowanie przechodniów. Okryli 3-latkę kocem i powiadomili policję.
Przybyli na miejsce policjanci ustalili tożsamość matki dziecka, która po pewnym czasie przybyła na miejsce. Na podstawie badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu stwierdzono u Katarzyny M. prawie 4 promile alkoholu - powiedział Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Matka dziewczynki usłyszała zarzut narażenia córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kobieta przyznała się do winy i wyjaśniła, że kiedy była u koleżanki, u której piła alkohol, poszła do toalety i wtedy córka wyszła z mieszkania.
Prokurator zastosował wobec kobiety dozór policji. Katarzyna M. nie była do tej pory karana.
(ug)