Szefowa CBA Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak złożyła rezygnację - dowiedziało się RMF FM. Premier Donald Tusk przyjął dymisję urzędniczki. Obowiązki szefa CBA będzie wykonywał Tomasz Strzelczyk.
Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak była we wtorek przesłuchiwana przez komisję śledczą ds. Pegasusa. Urzędniczka zaznaczyła, że większość informacji może przekazać na niejawnej części posiedzenia.
Według rozmówców tvn24.pl w komisji i w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wystąpienie szefowej CBA zostało źle odebrane.
Medium poinformowało, że minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak miał pilnie złożyć premierowi raport z rocznego okresu kierowania CBA przez Kwiatkowską-Gurdak.
Początkowo raport szefowi rządu miała złożyć sama Kwiatkowska-Gurdak. Później tvn24.pl dowiedział się jednak, że ma go złożyć minister Siemoniak. Dopytywany, czy szefowej CBA grozi dymisja, szef MSWiA odpowiedział, że "wszelkie decyzje zapadną w czwartek", po jego powrocie z oficjalnej wizyty w Szwecji.
Była szefowa CBA wcześniej była naczelnikiem wydziału operacyjno-śledczego w delegaturze CBA w Bydgoszczy, gdzie prowadzone były m.in. sprawy dotyczące ówczesnego senatora KO Krzysztofa Brejzy, który miał być jedną z ofiar inwigilacji przy pomocy Pegasusa.
W swobodnej wypowiedzi na początku wtorkowego posiedzenia zapewniła, że nie ma i nigdy nie miała nic wspólnego z jakąkolwiek czynnością operacyjną wobec Brejzy i jego rodziny. Ja nie mam i nigdy nie miałam nic wspólnego z jakąkolwiek czynnością operacyjną wobec Krzysztofa Brejzy i jego rodziny. Nigdy nie pracowałam jako funkcjonariusz operacyjny i nie używałam jakichkolwiek narzędzi stosowanych w pracy operacyjnych - powiedziała.
Urzędniczka odpierała też medialne doniesienia jakoby blokowała udostępnianie komisji śledczej dokumentów i wyjaśnienie spraw związanych ze stosowaniem kontroli operacyjnej przez CBA w latach 2017-2023.
Zgodnie z ustawą o CBA, wnioski o odwołanie szefa CBA i powołanie nowej osoby muszą być zaopiniowane przez sejmową komisję ds. służb specjalnych, rządowe Kolegium ds. służb specjalnych oraz prezydenta. Treść opinii nie jest wiążąca dla szefa rządu. Szefa CBA powołuje się na czteroletnią kadencję.
W przypadku zwolnienia stanowiska szefa CBA lub czasowej niemożności sprawowania przez niego funkcji, premier może na nie dłużej niż trzy miesiące, powierzyć pełnienie obowiązków szefa jego zastępcy lub innej spełniającej warunki wymagane na tych funkcjach osobie. Obecnie zastępcami szefa CBA są Tomasz Strzelczyk i Dariusz Drozdowski. Pełnienie obowiązków nie wymaga uzyskiwania takich opinii.
Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformował, że od 21 lutego obowiązki szefa CBA będzie wykonywał właśnie Strzelczyk.
Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak została szefową CBA na początku marca 2024 r. Wcześniej - od grudnia 2023 r. - pełniła obowiązki szefa CBA. W latach 2004-15 pełniła służbę w Centralnym Biurze Śledczym Policji, którą zakończyła w stopniu komisarza policji. Najpierw specjalizowała się w sprawach kryminalno-narkotykowych, a później w wydziale zwalczającym zorganizowaną przestępczość ekonomiczną.
Od 2015 roku w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym pełniła służbę w pionie operacyjno-śledczym, w którym zajmowała kierownicze stanowisko w delegaturze CBA w Bydgoszczy.
Likwidację CBA partie tworzące obecny rząd zapisały w umowie koalicyjnej.
Zgodnie z przygotowywanym projektem ustawy część zadań CBA przejmie pion antykorupcyjny w policji - powstanie Centralne Biuro Zwalczania Korupcji, będzie też dla tych celów wzmocniona Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a badanie oświadczeń majątkowych przejmie Krajowa Administracja Skarbowa.
Pierwotnie planowano, że CBA zostanie rozwiązane od stycznia 2025 r., później w projektowanych zapisach przesunięto termin zmian na 1 kwietnia, a w obecnym jest mowa o 1 lipca.
W CBA jest około 1300 etatów funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych. Projekt zakłada, że około 950 funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych po wejściu w życie regulacji ma zostać przeniesionych do nowego Centralnego Biura Zwalczania Korupcji w ramach policji. Trafi tam także ok. 300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z innych jednostek policji. Około 150 etatów trafi do KAS, a około 200 - do ABW.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.