Tarnowska prokuratura wszczęła dwa śledztwa w sprawie wczorajszych wydarzeń z okolic Tuchowa. Podczas próby zatrzymania uciekającego mężczyzny policjanci postrzeli przypadkową osobę. Mężczyzna walczy o życie w szpitalu.
Wcześniej zatrzymano go, bo prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Po przesłuchaniu policjanci odwozili go do domu, ale dostali sygnał o obławie. Pojechali tam, zostawiając zatrzymanego na chodniku. Ten udał się w pobliże blokady, gdzie został postrzelony.
Pierwsze śledztwo ma związek z czynną napaścią na policjantów. Chodzi o 22-letniego mieszkańca Przemyśla, który uciekał policji i próbował przejechać funkcjonariuszy. Dzisiaj zostanie on przesłuchany przez policję. Na razie nie wiadomo, dlaczego nie zatrzymał się do kontroli. Drugie śledztwo wszczęła Prokuratura Okręgowa w Tarnowie i ma to związek ze zbadaniem prawidłowości użycia broni przez policjantów.
Dwóch funkcjonariuszy oddało łącznie 11 strzałów - dowiedzieli się reporterzy RMF FM. Jeden z nich trafił w głowę 28-letniego Andrzeja S., mieszkańca okolic Tuchowa. Mężczyzna jest w stanie krytycznym. Śledczy sprawdzą, czy mężczyźni używając broni, nie złamali przepisów.
Jeszcze dzisiaj przesłuchanych zostanie 6 funkcjonariuszy, w tym ci, którzy strzelali. Śledczy zabezpieczyli już kulę, która trafiła Andrzeja S. Dzięki temu będą w stanie szybko ustalić, który z policjantów oddał tragiczny strzał.