40-letni mężczyzna zabił trójkę swoich dzieci i sam popełnił samobójstwo. Policja dziś odkryła ciała. Do tragedii przyczyniły się prawdopodobnie nieporozumienia małżeńskie. Tak wynika z listu pożegnalnego, który pozostawił mężczyzna.
Nic nie wskazywało na to, by mogło dojść do takiej tragedii - mówi reporterowi RMF FM oficer prasowy policji w Kutnie Joanna Kącka:
Mężczyzna zostawił list pożegnalny, z którego wynika, że motywem zbrodni mogły być nieporozumienia rodzinne. Z sąsiadami rodziny rozmawiał reporter RMF FM Tomasz Fenske:
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że matki dzieci nie było w mieście przez ostatnich kilka dni. Kobieta wróciła w sobotę kilka minut po godzinie 14.00. Nie mogła dostać się do mieszkania, dlatego o pomoc poprosiła sąsiadów.
Kiedy wyważono drzwi, w mieszkaniu znaleziono zwłoki czterech osób - trójki synów kobiety z różnymi obrażeniami ciała oraz męża. Mężczyzna powiesił się.
Przyczyny tragedii ustala policja. Na miejscu jest też psycholog. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka kobieta jest w głębokim szoku i nie ma z nią żadnego kontaktu: