Przyszli rodzice coraz bardziej profesjonalnie przygotowują się do swojej roli. Często korzystają z usług np. doradcy laktacyjnego oraz chodzą na kursy naturalnego pieluszkowania - informuje "Dziennik Polski".
Szkoła rodzenia to dziś podstawa. Można też skorzystać z konsultacji u dietetyka, nauczyć się masażu niemowląt oraz udzielania pierwszej pomocy, a także wysłuchać wykładów dotyczących m.in. zdrowego odżywiania czy języka niemowląt.
Przyszłym rodzicom oferowane są warsztaty z naturalnego pieluszkowania czy noszenia dzieci w chustach, co ma sprzyjać bliskości i budowaniu więzi. Pojawia się także coraz więcej zawodów "okołoporodowych", m.in. doradcy laktacyjnego, służącego konsultacją z zakresu karmienia piersią.
Obecnie nie ma już tak silnej więzi międzypokoleniowej jak dawniej, gdy wiedza była przekazywana młodszym matkom przez prababcie i babcie. Znakiem naszych czasów jest również brak zaufania, np. do instytucji publicznych, dlatego ludzie szukają specjalistycznego wsparcia z zewnątrz - mówi psycholog Irena Mydlarz.