W Izraelu, niczym w Polsce, afera korupcyjna na szczytach władzy goni kolejną aferę. Według tamtejszych mediów premier Ariel Szaron załatwił swoim starym przyjaciołom zwiększone odszkodowanie za grunty w okolicach Tel Awiwu, przez które przechodzić ma nowa szosa.

Aferę ujawniła jedna z ekonomicznych gazet. Według niej, dwaj rolnicy z rodzinnej wsi Szarona poprosili go o pomoc w przetargach o odszkodowanie. Premier miał zadzwonić do resortu komunikacji, który następnie zwiększył odszkodowanie z 610 do 720 tys. dol.

Ludzie Szarona tłumaczą teraz, że premier działał w dobrej wierze, chcąc jedynie przełamać trudności biurokratyczne. Media pytają jednak, co mają zrobić ludzie, którzy nie są przyjaciółmi premiera.

Powołana została specjalna komisja, która ma wyjaśnić sprawę, ale Izraelczycy wzruszają ramionami – nie wierzą, że cokolwiek wyjaśni.

15:40