Nic nie zagraża życiu mężczyzny rannego po uderzeniu piorunem w Radomiu. Ma niegroźne oparzenia i nie stwierdzono u niego żadnych zmian kardiologicznych – usłyszał reporter RMF FM Paweł Świąder w radomskim szpitalu. Mężczyzna po badaniach – dziś lub jutro – będzie mógł wyjść do domu.
Niestety drugi z mężczyzn trafiony piorunem zginął na miejscu. Mężczyźni pracowali na łące w trakcie burzy. W pobliżu nie było żadnego drzewa ani maszyn rolniczych.