Prezydencki minister Andrzej Dera poinformował w Polsat News, że żałoba narodowa po śmierci byłego premiera Jana Olszewskiego będzie trwała dłużej niż jeden dzień. Prezydent Andrzej Duda ma ogłosić swoją decyzję w tej sprawie w najbliższych dniach.
W nadchodzącym tygodniu pan prezydent ogłosi swoją decyzję o ogłoszeniu żałoby narodowej, tam zostaną podane dokładne terminy, od kiedy do kiedy, w jakich dniach ona będzie obowiązywała - powiedział Dera na antenie Polsat News. Będzie to żałoba dłuższa niż jednodniowa, tyle mogę powiedzieć na dzień dzisiejszy, bo postać Jana Olszewskiego jest postacią wybitną - zaznaczył.
W ocenie prezydenckiego ministra Olszewski jest jednym z najwybitniejszych Polaków i "szczęśliwi ci, którzy go osobiście znali, z nim rozmawiali, z niego czerpali".
Dera przyznał, że zapamiętał wypowiedź Jana Olszewskiego z dnia, kiedy był odwoływany - 4 czerwca 1992 r. Jak mówił, są to piękne słowa i przesłanie do wszystkich polityków. Olszewski powiedział wtedy, że chciałby po skończeniu pełnienia swojej funkcji, móc wyjść na ulicę i popatrzeć ludziom w oczy. Mnie te słowa ogromnie wzruszyły i dały taką inspirację właśnie do takich działań, żeby być takim politykiem jak Jan Olszewski - wyznał Dera.
Jan Olszewski odszedł w wieku 89 lat. Był premierem w latach 1991-1992, obrońcą opozycjonistów w procesach politycznych w okresie PRL, a także doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów została wystawiona księga kondolencyjna, do której będzie można się wpisywać do dnia pogrzebu Jana Olszewskiego. Jako pierwszy zrobił to premier Mateusz Morawiecki. "Odszedł od nas patriota, niezłomny i wierny. Człowiek wielkiej odwagi i mądrości. Wierny idei Niepodległej Rzeczpospolitej. Jan Olszewski całe swoje życie poświęcił Polsce i Polakom" - napisał szef rządu. "Panie premierze nie zapomnimy Pana zasług w wykuwaniu naszej wolności i suwerenności. Pańska postawa była i będzie dla nas wzorem uczciwości. Na zawsze zostanie Pan w naszych sercach, zaś dziedzictwo Pańskiej służby Ojczyźnie i służby Solidarności będzie trwać. Będzie się rozwijać" - podkreślił.