Makabryczne znalezisko w Wołominie pod Warszawą. W poniedziałek ok. godziny 19:00 podczas spaceru z psem nastolatka znalazła ludzką czaszkę zawiniętą w foliowy worek.
Czaszkę wykopał pies dziewczyny na łące w pobliżu ulicy Lipińskiej. Policjanci - wezwani na miejsce przez ojca nastolatki - w foliowym worku znaleźli czaszkę bez miękkiej tkanki i bez dolnej części żuchwy.
Ze wstępnych oględzin wynika, że kości mogą mieć kilkadziesiąt lat. Trwa sprawdzanie, w jaki sposób szczątki ludzkie znalazły się w tej części Wołomina.
(j.)