Lech Woszczerowicz potwierdził podpisem, że zgadza się na przesłuchanie. Nie ma mowy o naruszeniu immunitetu poselskiego – mówi Tomasz Frątczak z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Poseł Samoobrony uważa jednak, że prawo zostało naruszone. Zapowiada, że złoży zażalenie na CBA.
To wezwanie, które przedstawili mu nasi funkcjonariusze, zostało przez niego przyjęte i to przyjęcie zostało potwierdzone jego podpisem. Wezwanie oczywiście zostało wystawione przez prokuraturę - stwierdził Frątczak.
Posłanka Samoobrony Danuta Hojarska oczekuje wyjaśnień m.in. od szefa CBA Mariusza Kamińskiego w sprawie przesłuchań posła Woszczerowicza. Żądamy wyjaśnienia od marszałka Sejmu: czy pozwolił na takie coś, a jeżeli nie pozwolił, to niech natychmiast wyciągnie wnioski do tych panów z CBA i żądamy wyjaśnienia od pana Kamińskiego, szefa CBA, dlaczego to było nocą, dlaczego nie w dzień, dlaczego w taki sposób - powiedziała w sobotę w Gdańsku podczas konferencji prasowej Danuta Hojarska.
Poseł Woszczerowicz poinformował dziennikarzy, że w piątek wieczorem po raz drugi był przesłuchiwany przez funkcjonariuszy CBA. W jego ocenie, został naruszony jego immunitet poselski. Dodał, że na przesłuchanie został zabrany wprost ze swojego samochodu, a rano odkrył w aucie pustą kaburę pistoletu, której - jak podkreślił - wcześniej tam nie było.
Skąd w samochodzie posła Samoobrony kabura pistoletu? Mam informacje, że nasi funkcjonariusze nie przeszukiwali samochodu pana posła i nie jest to prawdą - powiedział RMF FM rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego Temistokles Brodowski, komentując wypowiedź Woszczerowicza. Dodał, że to nie było zatrzymanie - poseł Samoobrony dobrowolnie zgodził się złożyć zeznania:
Poseł Samoobrony na kilka godzin trafił w sobotę do szpitala z powodu złego stanu zdrowia.
Poseł został zatrzymany w piątek wieczorem w Sopocie. Funkcjonariusze przez całą noc mieli go pytać o jego rolę w aferze korupcyjnej w Ministerstwie Rolnictwa. Przede wszystkim interesowało ich, dlaczego w piątek w ubiegłym tygodniu odwiedził resort. Tego samego dnia CBA musiało zakończyć prowokację, bo doszło do przecieku.
To już drugie przesłuchanie posła w ciągu kilku dni. We wtorek wieczorem Woszczerowicz został wyprowadzony przez oficera ABW z samolotu mającego lecieć z Warszawy do Gdańska. Według ABW, chodziło o to, by złożył zeznania jako świadek w śledztwie dotyczącym rzekomych gróźb wobec wicepremiera Andrzeja Leppera. W śledztwie przesłuchani zostali też funkcjonariusze BOR-u i sam Andrzej Lepper.
W poniedziałek na wniosek premiera Jarosława Kaczyńskiego prezydent Lech Kaczyński odwołał Andrzeja Leppera z funkcji wiceprezesa Rady Ministrów oraz z funkcji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Dymisja Leppera miała związek z akcją Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeciw osobom, które oferowały odrolnienie gruntów powołując się na swoje kontakty w Ministerstwie Rolnictwa. Zatrzymano Piotra R. i Andrzeja K., którzy powoływali się na wpływy w resorcie.