"Vaclav Havel to człowiek, który przez dziesięciolecia kształtował rzeczywistość Europy Środkowo-Wschodniej i jeden z niewielu, którzy tak pozytywnie wpłynęli na całą Europę. Był niepodważalnym autorytetem dla wszystkich" - mówi Jerzy Buzek o zmarłym byłym prezydencie Czech. Vaclav Havel zmarł w swoim wiejskim domu w Hradeczku, miał 75 lat.
Każde spotkanie z nim było wielkim przeżyciem intelektualnym, wzbogacającym człowieka w wiedzę o świecie i ludziach. Cieszę się, że tych spotkań miałem z prezydentem Havlem dużo. Wszystkie wspominam jako niezwykłe ciepłe i serdeczne - wspomina Havla przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Intelektualna potęga Vaclava Havla nie przeszkadzała mu w kontaktach ze zwykłymi ludźmi. To była wielka i podziwiana umiejętność. Był zarówno wielkim artystą, jak i trybunem ludowym. Będzie nam go bardzo brakowało - przyznał przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Na całym świecie znane było jego zamiłowanie do muzyki rockowej. Był zaprzyjaźniony z Rolling Stonesami, spotykał się z największymi ludźmi swojej epoki: politykami, artystami, a także ze zwykłymi ludźmi na ulicy. Bardzo to lubił - mówi Jerzy Buzek.
Polski polityk zwracał również uwagę, że odbiór Havla za granicą często był inny, niż w Czechach. Często pewnie czuł się bardzo osamotniony. Pewnie martwił się wieloma sprawami, także tym, że od czasu do czasu miewał bardzo słabe uznanie we własnej ojczyźnie. Myślę, że my tutaj w Polsce ceniliśmy go zwykle znacznie bardziej niż jego rodacy - mówi szef PE.
Po raz obaj politycy spotkali się 2 lata temu. Vaclav Havel był na moje zaproszenie gościem honorowym obchodów 20. rocznicy obalenia komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej jesienią 2009 roku w Parlamencie Europejskim. Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy do siebie przyjacielskie listy. Nie zdawałem sobie sprawy, że to będzie po raz ostatni - wspomina były polski premier.