Około godziny 18. (czasu polskiego) rozxpoczęła się uroczystość zaprzysiężenia nowego, 43. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Na cztery lata Biały Dom zajmie Republikanin George W. Bush i jego administracja.

Uroczystości ochraniane są przez około siedem tysięcy policjantów, z powodu zapowiedzianych przez niektóre organizacje demonstracji, które kwestionują wyborcze zwycięstwo Busha. Jednak zdaniem większości Amerykanów prezydentura Busha, będzie dla ich kraju dobrym okresem. 85 procent obywateli USA wyraziło przekonanie, iż Bush junior okaże się przywódcą średnim, lub powyżej średniej - takie wyniki dał sondaż przeprowadzony przez sieć CBS.

Wyraźną przewagę nad ustępującym prezydentem Billem Clintonem przyznają Amerykanie Bushowi w sprawach moralności. Wczoraj Clinton zawarł ugodę z niezależnym prokuratorem Robertem Rayem, aby po wygaśnięciu prezydenckiego immunitetu uniknąć procesu w sądzie karnym w związku ze skandalem z Moniką Lewinsky. W zamian za odstąpienie przez prokuratora od sprawy, Clinton przyznał w specjalnym oświadczeniu, że świadomie wprowadził w błąd sąd przysięgłych w kwestii swego romansu ze stażystką. Zgodził się też zawiesić na pięć lat swoją licencję na wykonywanie zawodu prawnika w stanie Arkansas i zapłacić 25 tysięcy dolarów grzywny.

16:50