Gwałtowne burze piaskowe zablokowały dziś międzynarodowe lotnisko w Karze. Z powodu zawieruchy widoczność spadła do kilkuset metrów i lotnisko nie przyjmowało żadnych samolotów. Zła pogoda pokrzyżowała plany politykom - szczyt egipsko-sudański trzeba było przenieść z Kairu do kurortu Szarm el Szejk.
Przed południem widoczność w Kairze spadła do 500 metrów, co uniemożliwiło bezpieczne lądowanie samolotów. Większość lotów kierowano więc do odległej o około 500 km Hurghady nad Morzem Czerwonym i na Cypr. Skutki burzy piaskowej opóźniły także przylot do Egiptu sudańskiego prezydenta Omara el-Baszira. Ostatecznie prezydencki samolot lądował w Szarm el-Szejk i tam właśnie doszło do spotkania Sudańczyka z prezydentem Egiptu Hosnim Mubarakiem. Z powodu złej pogody ogłoszono również stan zagrożenia na Kanale Sueskim.
Podobna sytuacja panowała dziś rano w Libanie. Burza piaskowa zakłóciła pracę bejruckiego lotniska. Wiosną, w kwietniu i maju, w tym rejonie często występują podobne burze piaskowe; okres burz, niosących pustynny piasek, nazywany jest tu "khamasin".
17:45