Projekty energetyczne lansowane przez rząd PiS zweryfikuje rynek. Wyłączamy je ze sfery polityki - mówi Waldemar Pawlak. Wicepremier i minister gospodarki podsumował 100 dni prac swego resortu. Ta wypowiedź Pawlaka wskazuje na całkowity zwrot obecnego rządu w dziedzinie naszego bezpieczeństwa energetycznego.
Pawlak twierdzi, że to bezpieczeństwo wcale nie jest bardzo zagrożone; dokładnie wytłumaczył, co znaczy „odmitologizowanie” pewnych kwestii.
W tych sprawach nie będzie żadnych decyzji politycznych, gdyż są to projekty biznesowe i są realizowane bezpośrednio przez przedsiębiorstwa - mówił Pawlak pytany o sztandarowe projekty rządu PiS, czyli o ropociąg z Odessy do Płocka, terminal gazu skroplonego czy gazociąg łączący nas ze złożami skandynawskimi.
Wicepremier twierdzi, że jeśli chodzi o dostawy ropy, jesteśmy całkowicie bezpieczni, bo mamy naftoport. Gazu natomiast nie zużywamy wiele, a koronnym argumentem Pawlaka, że można spać spokojnie, jest fakt, że polskie złoża węgla wystarczą na trzysta lat.