Zarząd Główny Zwiazku Nauczycielstwa Polskiego zdecydował w głosowaniu, że 29 maja zostanie przeprowadzony w szkołach strajk ostrzegawczy. Decyzję poprzedziło spotkanie kierownictwa związku z premierem Jarosławem Kaczyńskim i wicepremierem, ministrem edukacji Romanem Giertychem.
Zdaniem prezesa ZNP Sławomira Broniarza spotkanie z premierem było potrzebne, ale nie padły na nim żadne konkrety, które wskazywałyby na to, że postulaty ZNP mają szanse realizacji.
ZNP liczy na nowelizację ustawy Karta Nauczyciela, dzięki której nauczyciele nie utraciliby z końcem 2007 roku możliwości odejścia na wcześniejsze emerytury. Związek domaga się także objęcia nauczycieli emeryturami pomostowymi i zwiększenia nakładów na oświatę.
Broniarz oświadczył, że postulaty związkowców dotyczące wzrostu wynagrodzeń nauczycieli "znalazły zrozumienie u premiera". Teraz trzeba szukać rozwiązań, które pozwolą je zrealizować – dodał.
Według Broniarza, różnica zdań dotyczyła propozycji rządu dotyczących wcześniejszych emerytur oraz emerytur pomostowych. W projekcie ustawy o emeryturach pomostowych zapisano tylko część nauczycieli. Reszta jest odesłana do projektu rozporządzenia – powiedział. Na ten temat ZNP chce rozmawiać z wicepremierem Przemysławem Gosiewskim, który w rządzie odpowiada za sprawy emerytalne.
Rzecznik rządu Jan Dziedziczak poinformował, że premierowi zależy na załatwieniu sprawy wynagrodzeń nauczycieli-stażystów, gdyż – jak zaznaczył – 900 złotych, jakie zarabiają miesięcznie nie przyciągnie do zawodu młodych ludzi. Jednocześnie zwrócił uwagę, że nauczyciele są najliczniejszą, ponad 600-tysięczną, grupą zawodową i każda zmiana ich wynagrodzeń pociąga za sobą poważne skutki dla budżetu państwa.
Za tydzień odbędzie się kolejne spotkanie nauczycieli z ministrem edukacji. Chcemy rozmawiać o przedszkolach, o wcześniejszym obowiązku szkolnym, chcemy rozmawiać o szkołach zawodowych, a także o kształceniu nauczycieli – mówi Broniarz. Chodzi o to, abyśmy rozmawiali wspólnie, a nie każdy odrębnie prezentował swoje stanowisko – dodaje.